Druga w nocy. Do naszej koleżanki z organizacji – Magdy dzwoni telefon. To Rufino – dyrektor Kolpinga w Hondurasie. Zdenerwowany, nieświadomy różnicy strefy czasowej, opowiada jak trudna jest sytuacja w ich kraju. Aż dwa groźne wirusy – koronawirus i denga szaleją! A ludzie zaczynają głodować! Członkowie Kolpinga w Hondurasie robią co mogą, aby pozyskać środki finansowe na zakup żywności i artykułów higienicznych dla najbiedniejszych, ale te powoli się kończą. Z samego rana Magda informuje nas o telefonie i zapada szybka decyzja – robimy zbiórkę.

Kolejny raz mamy okazję pokazać, że kolpingowska solidarność, to nie puste hasło. Działamy!

Teraz Ty przypomnij sobie to uczucie kiedy dowiedziałeś się, że koronawirus dotarł do Polski. Strach, niepewność i kołaczące w głowie pytania. Czy w sklepach nie zabraknie jedzenia? Czy służba zdrowia jest przygotowana na przyjęcie dużej liczby chorych? A przecież Polska to jeden z najlepiej rozwiniętych krajów na świecie! W Hondurasie wszystko co najgorsze stało się rzeczywistością. System opieki zdrowotnej jest w bardzo złym stanie, a ludzie nie mają dostępu do żywności i środków czystości. Epidemia zbiera żniwo…

Członkowie Dzieła Kolpinga w Hondurasie rozdają racje żywnościowe w czasie epidemii.

O aktualnej sytuacji w Hondurasie opowiada Magdalena Szczudło z Dzieła Kolpinga w Polsce. Posłuchajcie…